P.
Mnich
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:48, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Maruda zapytała mnie w innym temacie o "wykroczenia/przyzwyczajenia/słabości/nałogi/wariactwa?"
Jestem raczej grzecznym chłopcem. Z wykroczeń pamiętam jedynie publiczne nałogowe picie alkoholu w miejscach publicznych, które zakończyło się pewnego razu legitymowaniem i rozmową z policjantami: "Tanie wino, panie P.? To nie lepiej jakieś dobre piwo wypić", "Yyy, no ale to pierwszy dzień wiosny.", "Czy pana ojciec pracuje w policji?", "Yyy, no brat też", "Ej, jego ojciec jest killerem... Dobra, idźcie stąd." Skończyło się bez mandatu...
Przyzwyczajenia? Jest ich sporo, dlatego opowiem o tych, z których Baran chce mnie odzwyczaić.
Na przykład: ja biorę prysznic zawsze rano, przed pracą, a Baran uważa, że lepiej jest brać prysznic wieczorem, przed snem. ... W nocy Baran lubi spać obrócony plecami do mnie, a ja nie lubię spać obrócony plecami do niego, więc kończy się na tym, że się w niego wtulam, co nie jest łatwe, bo jest większy... Różnią nas też przyzwyczajenia kulinarne. Nie jadam flaków, nie jadam śledzi, nie jadam jeszcze paru rzeczy, przez co Baran czasem nieźle się na mnie wkurza. Irytuje go też, że zawsze odkrajam z plasterków wędliny taki tłuszczyk na brzegach... I nie lubię tego miąższu ze środka pomidorów.
Słabości? Piękni chłopcy. Na ulicach, w centrach handlowych, po prostu wszędzie oglądam się za ładnymi chłopcami, co czasem Barana irytuje - wtedy mówi bardzo zły: "Przestań!". Częściej jednak sam się na nich patrzy - niedawno nawet zaczęliśmy mówić do siebie: "Patrz, na szóstej!", "Na trzeciej", "Na dziewiątej"... Aaaa! Ciemne piwo niepasteryzowane.
Nałogi? Baran uważa, że jestem seksoholikiem, z czym jednak się nie zgadzam. Jestem natomiast alkoholikiem. Czasem nawet zbyt dużo piję, co nie kończy się dobrze. Palę mniej, w zasadzie tylko w towarzystwie Barana - sam fajek nie kupuję. Narkotyki? Próbowałem pare razy trawkę. Ale Baran jest przeciwnikiem takich używek, więc na razie sobie odpuściłem.
Wariactwa? Ej, ja jestem raczej normalny
Jeśli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, to ciąg dalszy nastąpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|